Pierwszą rzeczą, którą robię zaraz po zakupie książki jest jej wąchanie. Lubię się zaciągnąć zapachem papieru nowej książki. A kiedy wypożyczam książkę z biblioteki i znajduje w niej jakiś zabrudzenia czy inne paproszki, główkuje co to takiego i kto to pozostawił. Kim były osoby, które przede mną, miały daną książkę w rękach?...Ot, takie zboczenie:)
Mam to samo. Gdy biorę nową książkę do ręki, to przed rozpoczęciem czytania ją wącham. Ale nie tylko. Lubię również wąchać stare książki i te baaardzo stare. Tkwi w nich historia, z której można czasem coś wywąchać:)
Pierwszą rzeczą, którą robię zaraz po zakupie książki jest jej wąchanie. Lubię się zaciągnąć zapachem papieru nowej książki.
OdpowiedzUsuńA kiedy wypożyczam książkę z biblioteki i znajduje w niej jakiś zabrudzenia czy inne paproszki, główkuje co to takiego i kto to pozostawił. Kim były osoby, które przede mną, miały daną książkę w rękach?...Ot, takie zboczenie:)
Mam to samo. Gdy biorę nową książkę do ręki, to przed rozpoczęciem czytania ją wącham. Ale nie tylko. Lubię również wąchać stare książki i te baaardzo stare. Tkwi w nich historia, z której można czasem coś wywąchać:)
OdpowiedzUsuń