- Nic. Prawie nic. Bursztyn tylko. Fotografowałam buty.
- Co fotografowałaś?
- No, buty...
A w kwestii butów do powiedzenia mam dziś sporo...
W kategorii "Multi-kulti:
1) Czerwony Baron w starciu z czerwonym lakierem
2) etno contra pin-up
Zapłacone, kupione, wyniesione...
W kategorii "moda":
1) skarpety do sandałów - to się nosi
2) do gumowych klapków też
3) a tu "faszyn from Raszyn"
4) starszy pan trzyma fason
5) a inny pan - wręcz przeciwnie
W kategorii "wszystko na sprzedaż":
1) A tego Jezuska to po ile pani ma?
2) A ten bez krzyża nie byłby tańszy?
3) - Ta Golgota po ile?
- ...
- Po ile???? W takim razie tylko te kości poproszę...
W kategorii "Tym mężczyznom to tylko jedno w głowie":
1) jak to co im w głowie? Samochody!
2) albo militaria
W kategorii "Kupił, nie kupił..."
Z punktu widzenia Polki Statystycznej niektórzy mężczyźni mają wady fizyczne (są zbyt niscy).
Inni mają wady prawne (są żonaci).
Pozostali, nawet gdy nie wykazują dwóch pierwszych, swoje wady ujawniają po zadaniu im pytania.
Ten był wysoki i miał świetne, silne, owłosione nogi.
Nie miał obrączki.
Za to, gdy się odezwał, to... ech :)
Selekcja naturalna - ot co!
Kupiłam jednak u niego bursztyn na rzemyku. Będę miała na nadgarstek.
Przy okazji dowiedziałam się, że jestem najpiękniejszą dziewczyną w mieście. Taki tani komplemencik zamiast rabatu na rzemyk!
Kobieta, która przyszła chwilę po mnie, kupiła dzwonek z mosiądzu. Też była najpiękniejsza.
Niech on się zdecyduje, bo jak tak dalej pójdzie, to miasto może nie udźwignąć tylu piękności na swym bruku!
W kategorii "Autoportret":
wszystkie letnie buty mam wiązane na sznurki.
Lubię sznurki latem...
Znowu genialnie. Podział mężczyzn bomba.
OdpowiedzUsuńSię żyje, się wie :)
Usuńfaszyn from Raszyn... BEZCENNE!!!! :-D
OdpowiedzUsuńMnie się najbardziej podoba fotka z autkami. A nogi Pan miał faktycznie niezłe :))
OdpowiedzUsuńNo, ciacho. Szkoda, że nie był niemową :)
UsuńTekst,,a ten bez krzyża nie byłby tańszy..?''po prostu mnie rozwalił:)
OdpowiedzUsuńNo no zdjęciasuper i komentarz też. A ja noszę zawsze rajstopy ( no chociaż z małymi wyjątkami gdy gorąco- powyżej 25 stopni i gdy idę na plażę ) i do sandałów też :-))).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja dziś wracałam boso do domu z koncertu. Lał deszcz. wszędzie kałuże po kostki. Wracać boso do domu w taką noc - bezcenne.
UsuńRaszyn powala, a skarpety czy rajstopy do sandałów i klapek mnie poprostu przerażają, tak jak i rajstopy do butów z odkrytymi placami, a niestety nie jest to rzadki widok :(
OdpowiedzUsuńubawilam sie do lez :) az zaluje,ze czesciej nie wpadalam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajny reportaż ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Vitoos, komentarz od Ciebie, to... wiesz przecież :)
Usuń