niedziela, 5 maja 2013

Wąska specjalizacja

- Olu, odkurz, proszę, pokój.
- Mój czy twój?
- Nasz wspólny.
- Cały czy tylko dywan?
- Cały.
....
- Olu, pod stołem to ty chyba nie odkurzyłaś jednak. Pełno tam śmieci.
- Nie mówiłaś, że tam też trzeba.

Grrrrrrrrrrrr...
Dużą wódkę, poproszę.
Z lodem!
I herbatę z melisy...

9 komentarzy:

  1. Przypomniałaś mi rozmowę mojego brata z ojcem, jeszcze z czasów kiedy mieszkaliśmy z rodzicami na wsi. Brat dostał za zadanie podesłanie świeżej słomy pod krowy. Póżniej zdziwiony tato zapytał go dlaczego podesłał tylko pod krowy a o cielakach zapomniał. Odpowiedz była bardzo prosta: "bo mówiłeś tylko o krowach" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja już myślałam, że to tylko u mnie takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i skąd ja to znam, ale bardziej bym rodzaj męski o to podejrzewała niż żeńską część.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się śmiałam że naplułam na komputer :-)
    Niezła rozmowa :-)
    Ja wybieram wódkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja relanium. Mam to z moim mężem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie jest chęć zabłyśnięcia elokwencją. To mój inteligentny telefon publikuje każdy komentarz pięć razy.

    OdpowiedzUsuń
  9. :)
    Widziałam właśnie, że ślesz i ślesz, ale pomyślałam, że masz do wyrobienia jakieś normy :) Całusy na drugi koniec świata ślę.

    OdpowiedzUsuń