"Po śmierci nie żyjesz, ale zanim się urodzisz, też nie żyjesz. Zdecydowaną większość czasu nie żyjesz, całe wieki nie żyjesz, przez liczne wieczności nie żyjesz... Im więcej nie żyjesz, tym bardziej z nagle ci danym życiem się certolisz..."
A potem jeszcze:
"- Mamo kochana, zechciej przyjąć wyrazy najgłębszego współczucia z powodu mojej samobójczej śmierci.
- Dziękuję ci, kochany Wzmożeczku, bardzo ładnie, że pamiętasz o mamusi."
O w mordę...!
_______________
* Jerzy Pilch - "Wiele demonów"
O, widzę, że demony Pilcha masz na tapecie, ja kończę inną książkę i demony już czekają, ciekawa jestem wrażeń...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)