wtorek, 9 października 2012

Liczba podwójna

Liczba podwójna robi u mnie niesamowitą karierę.
Liczba podwójna ma silny charakter, osobowość i siłę przebicia. 
Liczba podwójna jest przeze mnie lubiana, bo przekłada się na wartość zakupów dokonywanych przez moich klientów. Oznacza też dwa razy tyle radości z zakupu dla kupującego.

Wielokrotnie, gdy wystawiam pojedynczy przedmiot do sprzedaży (np. pojedynczą poszewkę, fartuch etc.), zaraz pojawiają się pytania o treści:  "a czy byłyby dostępne dwie sztuki tego wyrobu?". Pytania o wektorze odwrotnym (tzn. dotyczące sytuacji, gdy ktoś chciałby kupić jedną sztukę z wystawionych dwóch) zdarzają się nieporównywalnie rzadziej.

Lubimy więc liczbę podwójną chyba w zasadzie wszyscy.

Wychodząc naprzeciw tej tendencji  wykonałam ostatnio serię fartuchów kuchennych. Zróżnicowałam jednak je rozmiarowo. W ten sposób powstały kobiece komplety dla kucharskich tandemów mamowo-córkowych. Tandemy tatowo-synowskie również chodzą mi po głowie.

Niektóre komplety zostały dodatkowo wzbogacone o czapki na dzbanki herbaciane, serwety, poszewki, podkładki pod kubki, worki na torby foliowe.












4 komentarze:

  1. Ale ładne!!! Pięknie łączysz kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam Twój blog jeszcze gdy była Beaty bombonierka dla taty i bardzo lubiłam do niego zaglądać:) Ciesze się że znów piszesz:) Też szyję fartuszki i poduszki, nie są aż tak profesjonalne jak Twoje ale zajrzyj jak będziesz mieć chwilkę:) Odrazu możesz się załapać na powitalne CANDY:) www.oneroomflat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne :) Ja się łapię na tym że też mam "manię dwójkową". Zauważam w sklepie że biorę po dwa... np. cukry, mąki, koncentraty....itp

    OdpowiedzUsuń
  4. te z babeczkami zdecydowanie najfajniejsze!

    OdpowiedzUsuń