wtorek, 23 października 2012

Rozmowa tabloidowa


- Jedziemy w góry?
- Jedziemy. 
- A zawiążesz mi buty porządnie?
- Zawiążę!


- Dobrze, że wybraliśmy się tak wcześnie rano?
- Dlaczego?
- Bo jest rosa. (...) A wiesz, że ta rosa jest kolorowa, jak się na nią z boku patrzy?
- Ciekawe, kto ją pokolorował. Ja nie wiem...
- Jeszcze pajęczynę w rosie chciałabym  upolować.
- Pajęczyna to w lesie tylko. 
- Ale w lesie nie ma światła. Musi być na łące. 
- Na łące już nie ma rosy. Bierz pajęczynę w lesie!





- Ale my tam nie idziemy. My tu skręcamy! 
- Ja muszę tylko tu zajrzeć. (...) Chcesz zobaczyć wnętrze lasu?
- Chcę. 
- No  to chodź. 
- Idę. (...) Oooo... To ... jest...  jak w jakimś kościele.
- A liście jak witraże.











- Pierwsze skojarzenie, jakie wam przychodzi na myśl, gdy patrzycie na te buki?
- Gotyckie katedry.


- A to lustro widzisz z tamtej strony wody?
- Nie widzę. 
- No to chodź tu.
- Idę.


- I tu też lustro...


- I to jest właśnie to, czego nie dadzą ci Karkonosze o tej porze roku.
- Co mianowicie?
- Wszechobecne kolory!

- Ta nasza jesień wyspecjalizowała się w kiczu.
- Wybitnie...
- Trochę smutno, że za tydzień już tego nie będzie. Przyjdzie mróz i wszystko spadnie. Na raz!
- Jak to na raz?
- No, na raz!








8 komentarzy:

  1. Łał! Ta przyroda i kolory - zrobiły na mnie wrażenie! Pięknie je uchwyciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. .... Piękne ... samo szczęście ... tylko marzyć ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak. Pozostało tylko marzyć... Bo to szczęście nie jest moim udziałem niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczęście jest w Twoich zdjęciach ...piękno też ... pewnie w Tobie też go pełno :))))

      Usuń
    2. Z moim szczęście jest jak z kolorami tej jesieni. Barwnie na wierzchu, a w środku smutek, że wegetacja dobiega końca.

      Usuń
    3. Nawet tak nie mów, bo sama w to uwierzysz :))))
      pozdrawiam ciepło :))))

      Usuń
  4. No i gdzie się podziałaś Piękna Beatko ???

    OdpowiedzUsuń