W międzynarodowym dniu czekolady reporterzy mojego ukochanego radia za specami od diet ogłosili, że czekolada nie ma tych cudownych właściwości, które się jej od wieków przypisuje. Czyli że nie poprawia samopoczucia, nie powoduje powstawania w naszym organizmie endorfin, a tłuszcz kakaowy o tylko zwykły tłuszcz. Odczytuję to jako osobistą zdradę na moim organizmie, bo odkąd pamiętam, takową motywacją właśnie próbuję się rozgrzeszać, gdy skuszę się na smakowity kawałeczek. Ale nic mnie w tym względzie nie złamie. Węszę tu wręcz jakąś międzynarodową i interdyscyplinarną manipulację. Nawet jeśli dotychczas wpajane nam zalety czekolady okażą się wyssane z palca, to co? Nie będzie endorfina pluła nam w twarz:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz