czwartek, 5 kwietnia 2012

Lawendowa herbata na sino-zimne dni






3 komentarze:

  1. Jak to, z suszonej lawendy samej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Vitoos, do dekoracji to jest przecież, nie do picia:)
    Nie poświęcilibyśmy przecież saszetki, którą się robi pół godziny, aby ją taplać we wrzątku. Za to gapienie się nielimitowane. A i zaintrygować Ciebie udało mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już myślałem, że naprawdę ;)

    OdpowiedzUsuń