Decyzja podjęta: tkanina pojedzie ze mną do domu. Cel matrymonialny!
Ona: delikatna bawełna z niewielką domieszką sztucznych włókien, w kolorze delikatnej śmietanki, o wyrazistym kwiatowym wzorze. Z usposobienia domatorka z nieposkromioną wyobraźnią i dużym temperamentem. Gadatliwa, ale nie krzykliwa. Chętnie zawarłaby znajomość z partnerem, który będzie gotów docenić jej powab i wydobyć ukryty urok, który z wrodzonej nieśmiałości ukrywa przed światem.
On: gęsty splot bawełniano-syntetyczny w kolorze śmietankowym, w drobny prążek. Inteligentny i z klasą. Dobrze wykształcony i mający dobre maniery, bez kompleksów. Opanowany i dystyngowany. Bez nałogów i złych przyzwyczajeń. Poważnie traktuje powierzone obowiązki, stanowi oparcie w trudnych chwilach. Ewentualnej partnerce pozwoli przy sobie zakwitnąć, dobrze zaprezentuje ją w towarzystwie. Tego związku kwiatowa panienka nie będzie musiała się wstydzić.
Razem stworzą związek idealny z zaangażowaniem wypełniający założenia polityki prorodzinnej naszego kraju. Będzie z tego tuzin dzieciaków.
Gdyby tej tkaniny było więcej, obiecywałabym sobie w wyniku tego związku uzyskanie znaczących korzyści majątkowych. Ale nie zawsze jest świętego Jana. Trzeba się cieszyć tym, co się ma. Z 70 cm pasków i 1,50 m tkaniny w róże powstało, co następuje:
No i kilka drobiazgów na stół: koszyk na pieczywo, kwiecisty obrus i obrączki na serwetki.
cudowny związek :) a Ona prawie tak piękna jak Ty:)
OdpowiedzUsuń