wtorek, 5 czerwca 2012

Do kajecika...


Przeczytałam u pani Pauliny Wilk ostatnio:

"Oto miłość idealna - głęboko zakorzeniona, właściwie odruchowa, nieświadoma. Obrośnięta życiem, a nie wyodrębniona  przez ceremonie."


Pozwalajcie sobie obrastać życiem, kochani, bo wszystko inne nie jest warte zachodu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz