- Mamo, a co byś ty zrobiła, gdyby ci kolega dokuczał od trzech dni?
- No, nie wiem, może bym mu coś powiedziała do słuchu.
- Mamo, powiedziałam, że od trzech dni... non stop... bardzo dokuczał! Jesteś moją mamą, wymyśl coś!
- Kurcze. No nie wiem, córciu. Może skułabym mu mordę.
- No!
- Ej, co znaczy "NO!" ?!
- Znaczy, że pewnie będziesz wzywana do szkoły.
Hmm, muszę to odreagować. Przytulić się do drzewa. Albo coś.
Uszyję sobie dziś stonowanego.
__________
Zdjęcie z profilu Kulturoholizm na FB.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobre.Nie da się nie uśmiechnąć czytać Twoje posty.
UsuńCiekawa jestem jak wygląda ,,Stonowany,, ....ha ha.. Czy to coś jak Niebieski od Grocholi?
Pozdrawiam
Matko co to jest??? Już raz poprawiałam literówkę a i tak napisałam źle. Jeszcze wyśmiałam Twoją pomyłkę...
UsuńA ja wygląda "stonowany u Gorocholi" ? W życiu nic nie czytałam tej pani, ale już boję się dociekać :))
UsuńNiebieski u Grocholi to dla mnie własnie taki stonowany. Choć w wydaniu moich wyobrażeń pan Niebieski - jasny, cichy,małomówny i promieniujący niebieskim spokojem, to trochę jednak mdły...No mnie nie ,,tonuje,,.
UsuńDługo się uśmiechałam, po zobaczeniu tego zdjęcia.... wspaniale życiowe:-)
OdpowiedzUsuńNieźle dziecko zagaiło ;)
OdpowiedzUsuńJak nic, w dyplomacji pracę dostanie :)))
Moje córka musiała przyswoić zachowania agresywne (patrz asertywne nie mylić jedno z drugim) jak tylko poszła do szkoły. Przewaga chłopców w klasie spowodowała, że pewne sprawy, tylko siłowo dawało się rozwiązać. Patrz dokuczanie przez 2 chłopców, którzy siedzieli po obu jej stronach. Jeden dokuczał z prawej a drugi z lewej. Często w tym samym czasie...
OdpowiedzUsuń