wtorek, 8 stycznia 2013

Chciałabym...

Co prawda "Tęczak" brzmi dla mnie dość złowrogo - coś jak "szpiczak" albo inne paskudztwo -  to pomimo niezbyt, w moim mniemaniu, trafionej nazwy, chciałabym założyć choć raz w życiu coś takiego na szyję i z powodzeniem mogę zabierać się z tego świata.



I żebym ja chociaż taka ładna była, jak ta modelka, na której tęczaka się prezentuje. Albo taka młoda. A już najlepiej jedno i drugie.

A tu lipa! LYPA!

Urodę tęczaka i etapy jego powstawania podziwiać można tutaj: ----> O TUTAJ! 


______________
Zdjęcie ukradzione ze strony aukcji. Organizator łaskaw przymknąć oko, bo to kradzież w szczytnym celu.

2 komentarze: