- dwa anioły Bartoszki krótkie z miękkimi brzuchami,
- jeden anioł Bartosz długi - zakładka do książki
- klatka dla ptaków - nigdy nie użyta zgodnie z przeznaczeniem,
- cztery tomy Diany Gabaldon nigdy nie użyte zgodnie z przeznaczeniem (to znaczy nigdy nie przeczytane; jak na razie pełnią rolę dodatkowej nogi mojego łóżka),
- ratanowe krzesełko dla lalek - element większej kolekcji - z braku lalek w naszym domu również nie używane zgodnie z przeznaczeniem,
- paznokcie (głośno i zdecydowanie krytykowane przez Oliśkę i określane jako obciachowe, w kolorze, co do którego nie jesteśmy zgodne - ciemnoróżowe lub amarantowe?)
Ja bym powiedziała, że czerwone:) Książki jako noga, no ciekawe...
OdpowiedzUsuńGeneralnie paznokcie na ilu fotach widziałam - podobaja mi sie :) Sama robisz? A tak poza tym to fajne robisz fotki, lubię ciekawa fotografie:)
OdpowiedzUsuńHeh dołaczam się do pytania ;) Bardzo śliczne i staranne wzorki wyszły ;)
UsuńPaznokcie zawsze u kosmetyczki. Wzorki to stemple :)
Usuń